sobota, 16 listopada 2013

Imaginek z Niallerem xOxO (One-Shot) Xx

Siedziałam na ławce w parku, wiatr rozwiewał lekko moje długie, lśniące włosy …
W uszach grała cicha nutka spokojnej piosenki mojego ulubionego zespołu One Direction …
Kochałam ten zespół i zrobiłam bym wszystko by chodź raz być na koncercie ‚moich pięciu mężów’ …
Pomimo, że już od kilku lat mieszkam w Londynie jeszcze nigdy nie udało mi się spotkać żadnego z chłopaków …
- Mogę ? – spytałaś mnie jakiś męski głos .
- Mhm – mruknęłam cicho nie zwracając większej uwagi na osobę siadającą na drugim końcu ławki .
- Jesteś fanką One Direction ? – spytał po chwili gdy do jego uszu doleciała cicha piosenka Little Things .
- Jeśli masz mnie zamiar z tego powodu hajtować to możesz odrazu spadać ! – powiedziałam wściekła nie patrząc na chłopaka .
- Nie ! Wręcz przeciwnie ! Ja również lubię ten zespół ! – mówił śmiejąc się lekko .
- Directioner ? – spytałam zdziwiona …
- Można tak powiedzieć – powiedział poważnie chłopak …
Wtedy ten głos, ten akcent, coś zaświtało mi w głowie, podniosłam swój wzrok na chłopaka siedzącego koło mnie na ławce i kogo zobaczyłam ?
Nialla … Nie mogłam uwierzyć własnym oczom … Uśmiechnęłam się do niego .
- Tylko nie krzycz i nie płacz, zrobie co będziesz chciała – powiedział śmiejąc się Niall .
Nie mogłam wydusić z siebie słowa, wyglądał jeszcze lepiej niż na plakatach czy w telewizji …
Był taki przystojny, a za razem słodki .
Razem z Horanem wybrałam się do pobliskiej kawiarni, strasznie dobrze nam się rozmawiało, Niall co chwilę opowiadał jakieś śmieszne historię o sobie lub chłopaków z 1D …
Na dworze zaczynał zapadać zmrok, a ja stałam z nim pod jednym z drzew …
Horan dotknął jedną ręką mojego polika i złaczył nasze usta …
W tedy usłyszałam …
- Wstawaj, spóźnisz się do szkoły – była to moja mama próbująca wybudzić mnie z pięknego snu o moim największym idolu .
-----KONIEC----
Beznadzieja wiem ;-;
Ale to taki na rozgrzewkę hah ;dd

Czytasz = Komentujesz xOxO

Pozdrowieniaa dla Was ^^
~~Lolaa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz